Kiedy poczułam
paraliż całego ciała,
kiedy ciało poczułam
jak całkiem zamrożone,
jakby go już nie było,
jakby umierało,
jakby nie istniało,
przeszyła mnie myśl,
że to Ty, mój Ukochany
Jesteś tym wszystkim:
że to Ty, mój Ukochany
Jesteś tym wszystkim:
każdym ciałem
doświadczającym
zagubienia w iluzjach,
doświadczającym
wszelkiego cierpienia
i ekstazy
w każdej formie,
każdą formą,
w każdym działaniu
i każdą myślą
zamieniającą się w czyn.
W tym paraliżu ciała,
w zamrożeniu siebie,
w nieistnieniu życia
poczułam i rozpoznałam,
że tylko ufność,
całkowita, niezmierzona
ufność mi pozostała...
A wtedy moje ciało
zaczęło powoli odtajać.
I nagle w środku tej ciemnej,
bezkresnej nocy pustki
rozpoznającej swego
Ukochanego,
odezwałeś się do mnie
szepcąc słowa o różowej
energii Miłości,
energii Miłości,
która wypełniła Ciebie,
kiedy Mnie w Sobie
poczułeś.
poczułeś.
A ja poczułam
w Sobie Ciebie.
Pustka przybrała
różowy kolor
Miłości
w niezmierzonej
ufności dla
wszystkich iluzji,
wszystkich iluzji,
którymi Jesteśmy.
Dla wszystkich iluzji,
które wciąż
doświadczają Siebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz