wtorek, 8 listopada 2016

samsara i nirwana - umysł i świadomość

Kiedy poczułam 
paraliż całego ciała,
kiedy ciało poczułam 
jak całkiem zamrożone,
jakby go już nie było,
jakby umierało,
jakby nie istniało,
przeszyła mnie myśl,
że to Ty, mój Ukochany
Jesteś tym wszystkim:

każdym ciałem 
doświadczającym
zagubienia w iluzjach,
doświadczającym 
wszelkiego cierpienia 
i ekstazy 
w każdej formie,
każdą formą, 
w każdym działaniu
i każdą myślą 
zamieniającą się w czyn.

W tym paraliżu ciała, 
w zamrożeniu siebie,
w nieistnieniu życia
poczułam i rozpoznałam,
że tylko ufność, 
całkowita, niezmierzona 
ufność mi pozostała...

A wtedy moje ciało
zaczęło powoli odtajać.

I nagle w środku tej ciemnej, 
bezkresnej nocy pustki
rozpoznającej swego 
Ukochanego,
odezwałeś się do mnie 
szepcąc słowa o różowej
energii Miłości, 
która wypełniła Ciebie, 
kiedy Mnie w Sobie
poczułeś.

A ja poczułam 
w Sobie Ciebie.

Pustka przybrała 
różowy kolor
Miłości 
w niezmierzonej 
ufności dla
wszystkich iluzji, 
którymi Jesteśmy.
Dla wszystkich iluzji,
które wciąż 
doświadczają Siebie 
w oddzieleniu.

I nastąpiło zjednoczenie
Mnie w Tobie i Ciebie we Mnie.
Ja w Tobie i Ty we Mnie.

Poczułam zapach
kwiatu Pustki.
Zapach Ciebie w Sobie
i Zapach mnie w Tobie
jednocześnie.













In lakesz a la ken...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz